"Spotkał ją. Uwierzył jej. Nie powinien."
WOW co to było!! Już 5 września premierę ma nowa książka JP Delaney "W żywe oczy", nie zastanawiajcie się tylko zamawiajcie, kupujcie i czytajcie!! Na samym wstępie muszę napisać, że opis książki wcale mnie nie zaciekawił... bałam się, że historia ta mi się nie spodoba, ani mnie nie porwie, ale skoro czytałam "Lokatorkę" i podobała mi to musiałam zaryzykować i sięgnąć po "W żywe oczy". Główna bohaterka Claire uwodzi, kłamie i demaskuje niewiernych mężów. Pewnego dnia dostaje kolejne zlecenie, gdzie jej klientem zostaje Profesor Patrick Fogler. Czy uda się jej go zdemaskować albo uwieść? Co stanie się z żoną profesora? Czy Claire zawsze umie kłamać "W żywe oczy"? Żeby się dowiedzieć sami musicie przeczytać tą historię. Przyznam szczerze, że rzadko sięgam po taki gatunek, po prostu wolę książki obyczajowe z wątkiem miłosnym albo fantastykę. A tu takie zaskoczenie, "W żywe oczy" porwała mnie od pierwszy stron, akcja ani na chw...